[CHAT] Kącik miłośników pisania listów

Cześć!
Są tu jacyś miłośnicy pisania listów? :blush: Proponuję dyskusje na ten temat w tym miejscu. Można tu dzielić się swoimi listowymi doświadczeniami i pomysłami, pochwalić się otrzymanymi/wysłanymi listami i zamieścić ogłoszenie jeśli ktoś szuka korespondencji w języku polskim. Mam nadzieję, że będzie jakaś aktywność. :grin::sweat_smile:

1 Like

Coż za wspaniały temat! W dobie zaniku sztuki epistolografii koniecznie trzeba ją podtrzymywać i propagować. Kiedyś pisałem mnóstwo listów, głównie po agnielsku, rosyjsku i chorwacku. Teraz więcej mam tzw “postcard pal” . Ale niedawno wróciłem do pisania listów tradycyjnych także w celu kontaktu z językiem angielskim. Na pocztówce wiele sie nie zmieści tekstu, stąd postanowiłem wrócić do stałej korespondencji. Obecnie mam 2 stałych znajomych korespondencyjnych w Wielkiej Brytanii. Ale rozglądam się jeszcze za 1 lub 2 osobami z innych krajów.
Wczoraj wysłałem list do Anglii, w zeszłym tygodniu przyszedł z Anglii i odpiszę na ten drugi niebawem. Kupiłem fajną papeterię (tę z Czwórki z akwarelami miast), która bardzo sie tam podoba.

1 Like

Ech, ja mój pierwszy list napisałam chyba w wieku ośmiu albo dziewięciu lat, do koleżanki, która przyjeżdżała do swojej babci na wakacje - babcia była naszą sąsiadką, a koleżanka mieszkała na drugim końcu Polski. Bardzo długo korespondowałyśmy.

Korespondencję po angielsku i niemiecku na poważnie zaczęłam w średniej szkole, uwielbiałam to. Nadal lubię, tylko jakby czasu mniej :wink: Teraz mam kilku “przyjaciół po piórze”, chciałabym więcej, ale fizycznie nie dam chyba rady :frowning: Niedawno wysłałam odpowiedź do Nowej Zelandii - jak już nasza poczta przywróciła połączenie. Jeszcze trochę, a szukałabym jakiegoś postcrossera o dobrym sercu z Niemiec i prosiła o wysłanie, bo list już trochę czekał.

“Postcard penpals” to raczej nie dla mnie, na kartce jest b. mało miejsca (mój charakter pisma pozwala zmieścić max. kilka zdań), zdecydowanie wolę listy.

2 Likes

O jak miło zobaczyć tu odpowiedzi. :blush:
To i ja dorzucę swoją listową historię.
U mnie wszystko zaczęło się prawie 5 lat temu dzięki Postcrossingowi. :heart: Dostałam list niespodziankę od Postcrosserki z Ukrainy, która wysyłała mi pocztówkę. Byłam mocno zaskoczona, ale spodobał mi się ten pomysł i tak już zostało. Wymieniłyśmy kilka listów, potem niestety przestała się odzywać, nie wiem dlaczego. Pierwszych przyjaciół korespondencjnych poznałam przez Postcrossing, zdarzyło mi się też wysyłać takie listy niespodzianki i jeszcze zdarza się, że je dostaję (ostatnio z Hiszpanii :heart:). Potem szukałam też przez postcrossingowe forum, Instagram i Facebook… Niektóre znajomości urywają się dość szybko, moje najdłuższe trwają na razie cztery lata. Najwięcej listów piszę po angielsku i po hiszpańsku, okazjonalnie po niemiecku (ale te listy zajmują mi najwięcej czasu, bo brakuje mi trochę swobody w używaniu tego języka), od roku piszę również po polsku i muszę przyznać, że w sumie to taka dość przyjemna odmiana. :blush: W tym roku uczestniczyłam w dwóch jesiennych wymianach listowych(polskich), więc może mi przybyć czworo nowych listowych przyjaciół z Polski, zobaczymy czy dam radę nadążyć. :sweat_smile:
Do postcard pals jakoś nie mogę się przekonać. Nigdy nie wiem co napisać na pocztówkach, pocztówki mają dość ograniczoną przestrzeń a poza tym są jawne więc dużo przypadkowych osób może to przeczytać. Listy mogą być tak długie, jak tylko się chce i są bardziej prywatne. Listowe dyskusje są często dużo ciekawsze niż internetowe, stąd zagranicznych znajomych szukam głównie do pisania listów, a nie do rozmów przez internet (chociaż takich znajomych jeszcze kilku mam).
Poza tym, w kopercie może znaleźć się coś więcej niż tylko list, pocztówki, herbatki, jakieś inne drobne upominki. Pisaniee listów pozwala mi na realizowanie trzech hobby jednocześnie: nauka/ćwiczenie języków, poznawanie świata i ludzi oraz kreatywność (koperty i kartki najczęściej dekoruję sama, gotowych papaterii używam tylko gdy nie mam czasu albo pomysłu na dekorację.)

3 Likes

Dla osób, które lubią/chcą pisać listy, ale brakuje im czasu lub pieniędzy, mam do polecenia aplikację. Nazywa się Slowly. Jest to aplikacja imitująca pisanie listów. Niestety są to wiadomości wirtualne, ale w odróżnieniu od typowych emaili, idą dłużej (w zależności od dystansu, najkrócej godzinę, najdłużej nawet ponad 30h) i mają znaczki. Można te wirtualne znaczki zbierać i ogólnie pełno tam ciekawych ludzi. Dla osób, którym nie chce się przeglądać profili istnieje opcja auto-match, w której wybiera się język, temat, wiek i płeć i system dobiera 1-3 osoby, które spełniają te kryteria.

Taka tylko ciekawostka, może już to znacie, może kogoś zainteresuje. :smiley: Prawdziwych listów nie zastąpi, ale to ciekawa alternatywa dla typowych aplikacji do poznawania ludzi. :wink:

1 Like

Zapisałem się na Slowly… bardzo ciekawe, otrzymałem kilka listów z Rosji, Turcji, Francji, Malezji i Polski. Oj, powoli slowly odpisuję.

Ja mogę polecić globalpenfriends.com. Tam znajdziecie głownie osby z krajów anglojęzycznych. ja koresponduję stamtąd od niedawna z USA.

Global Penfriends mam zamiar wypróbować, ale na razie mam trochę listów do napisania z kontaktów postcrossingowych, więc najpierw to :slight_smile: Dziś poleciał list do USA, zobaczymy, czy się korespondencja rozwinie.

A propos listów i postcrossingu, @Panda_Monix myślałaś o przeniesieniu swojego tagu I can write you a letter in this language na nowe forum?

A ja znalazłem kilka interesujących znajomości tutaj na forum. Piszę głównie po angielsku (USA, Kanada, Japonia, Francja, Niemcy). Mam też trzy znajome Polki z którymi piszę od ponad dwóch lat.Uwielbiam dostawać, ale jeszcze bardziej pisać - praktycznie w każdym tygodniu wysyłam 2-3 i kiedy liczba nieodpisanych listów spada odczuwam niepokój :wink:

2 Likes

Dzień dobry wszystkim. Jestem tutaj dość nowa, bo dzisiaj weszłam pierwszy raz. Mam trzech przyjaciół korespondencyjnych. Prawdopodobnie czterech, ale nie jestem pewna co do jednej osoby. Dzisiaj wysyłam swój pierwszy korespondencyjny list do pewnej osoby z Tajwanu. Oby przyszła odpowiedź. Mam trochę doświadczenia i ludzi, którym wysyłałam listy. Najdłużej wysyłam listy do Korei, do mojego przyjaciela. Znamy się już cztery lata i pomimo naszej dużej różnicy wieku bardzo dobrze się dogadujemy. Zazwyczaj moje listy były adresowane do osób z Polski. Niedawno, bo jakoś w grudniu napisał do mnie pewien Niemiec, który chciał korespondować ze mną. Bardzo miła osoba i właśnie szykuję dla niego odpowiedź.

2 Likes